top of page

SkÄ…d siÄ™ biorÄ… emocje?

 

CzÄ™sto mówimy: zdenerwowaÅ‚a mnie ta sytuacja, to mnie zasmuciÅ‚o, a tamto sprawiÅ‚o radość, czyżby wiÄ™c emocje braÅ‚y siÄ™ z zewnÄ…trz,

od świata i ludzi?

Nic bardziej mylnego. To my tworzymy wÅ‚asne emocje, nie pochodzÄ… one z żadnych sytuacji zewnÄ™trznych,  od żadnego czÅ‚owieka,

nikt ich nie powoduje oprócz nas samych. DokÅ‚adniej, emocje pochodzÄ… wprost z naszych myÅ›li, z przekonaÅ„

i postaw. Pokaże to na prostym przykÅ‚adnie z codziennego życia: zaÅ‚óżmy, że umówiÅ‚aÅ› siÄ™ w restauracji na spotkanie

z przyjacióÅ‚kÄ…, czekasz na niÄ… już przeszÅ‚o 20 minut, a jej ciÄ…gle nie ma, co czujesz? ZÅ‚ość, smutek, lÄ™k, poirytowanie?

JeÅ›li pojawia siÄ™ zÅ‚ość lub poirytowanie to prawdopodobnie pomyÅ›laÅ‚aÅ›, że przyjacióÅ‚ka zapomniaÅ‚a o spotkaniu,

gdy jednak bardziej siÄ™ martwisz i boisz o niÄ…, to myÅ›lisz o możliwym wypadku, który mógÅ‚ siÄ™ jej przytrafić. Zauważ,

że sytuacja (czekanie na przyjacióÅ‚kÄ™) nie zmienia siÄ™, a emocje jak najbardziej w zależnoÅ›ci od tego co sobie pomyÅ›leliÅ›my.

Bo to nie fakty powodujÄ… nasze zdenerwowanie, lecz nasze przekonania o nich.

Wniosek nasuwa się sam, skoro to my tworzymy wszystkie nasze emocje, my sami też możemy przestać to robić,

gdy dane emocje przeszkadzają nam w życiu. Gdy poznamy mechanizm powstawania emocji, okazuje się, że to my mamy nad nimi kontrolę. To jest najważniejsze, zdać sobie sprawę, że to nie emocje sterują nami, tylko my emocjami.

Żadna emocja nie bierze się z nikąd, sama też nie ma prawa utrzymać się dłużej, jeśli nie podtrzymujemy jej myśleniem

o niej.

Na tÄ™ samÄ… sytuacjÄ™  różni ludzie mogÄ… zareagować zupeÅ‚nie odmiennymi emocjami. Na przykÅ‚ad utrata pracy,

dla jednego będzie tragedią życiową prowadzącą do załamania, a dla innego, okazją do znalezienia sobie o wiele lepszej

i ciekawszej pracy, przez co zamiast smutku i rozczarowania, pojawiajÄ… siÄ™ takie emocje jak podekscytowanie i ciekawość. A tajemnica ich nastawienia nie tkwi w „optymistycznej osobowoÅ›ci”, ale w sposobie myÅ›lenia dopuszczajÄ…cym wiÄ™cej możliwoÅ›ci i rożne emocje.

Bo problem z emocjami jest wtedy, gdy tendencyjnie reagujemy na sytuację, gdy np. pierwszą emocją na jakiekolwiek zmiany w życiu jest lęk, i nie dopuszczamy do siebie innych alternatyw.

WiÄ™kszość cierpienia emocjonalnego pochodzi z gÅ‚Ä™bokiego przekonania: „nie mam wyboru, jakie emocje odczuwam”,

a ulgę przynosi już samo odkrycie, że to nieprawda, że możemy natychmiast zmienić swoje odczucia, kiedy tylko zmienimy swoje myśli

i kiedy zauważymy, że nasze emocje są zupełnie nieadekwatne do sytuacji.

 

Ludzie czÄ™sto nie panujÄ… nad swoimi emocjami, bo uważajÄ…, że magiczne „coÅ›”, „to”  powoduje w nich radość czy smutek. SÄ… przekonani, że zdenerwowali siÄ™ przez kogoÅ›, jakÄ…Å› rzecz czy sytuacjÄ™, a nie przez swoje nastawienie i przekonania.

I zamiast popracować nad zmianÄ… myÅ›lenia, chcÄ… zmieniać innych lub kontrolować sytuacjÄ™ wokóÅ‚ siebie. A to wÅ‚aÅ›nie jest niemożliwe,

i choć wiÄ™kszość ludzi twierdzi, że siebie zmienić nie może, to uparcie próbujÄ… zmienić innych.

 

Trudno jest wziąć odpowiedzialność za wÅ‚asne emocje, o wiele Å‚atwej powiedzieć sobie i Å›wiatu: „to przez niego jestem nerwowa,

to szefowa doprowadza mnie do szaÅ‚u itd.” A tak naprawdÄ™ to my sami siÄ™ niepokoimy ( a nie sytuacja nas niepokoi), i sami też doprowadzamy do wÅ›ciekÅ‚oÅ›ci i wszystkich innych uczuć, a emocje sÄ… czÄ™sto naszym osobistym wyborem.

bottom of page