Gdy boisz się latać samolotem.

​

W okresie wakacji i zbliżających się podróży, zgłasza się do mnie na konsultacje psychologiczne online, bardzo wielu pacjentów z awiofobią –czyli lękiem przed lataniem. Niemal do ostatniej chwili potrafią odsuwać i tłumić myśli i lęki o zbliżającym się locie samolotem, aż do kulminacji tego lęku czyli ataków paniki. Nieraz ten lęk zmusza ich nawet do odwołania podróży i wakacji, na które przecież tak bardzo chcą lecieć. Klasyczna irracjonalność lęków- chcę coś zrobić, ale się boję, no właśnie czego się boję? Przecież logicznie wiem, że samolot to najbezpieczniejszym środek transportu, a tam gdzie chce pojechać, nie da się dostać inaczej lub mija się to z celem, żeby w autokarze spędzić 30 h, a jednak?

Lęk przed lataniem jest tak zwanym lękiem powierzchownym, czyli nie tkwi głęboko w naszej psychice, łatwo i w miarę szybko da się go więc zmniejszyć i oswoić. Pacjenci bardziej boją się swoich reakcji w samolocie czy na lotnisku, niż samego lotu. Tego, że „spanikują”, zemdleją, nie dotrwają do końca lotu, a wyjść w trakcie podróży się przecież nie da, są to więc głównie lęki utraty kontroli.

Dość sprawnie radzimy sobie z nimi w terapii poznawczo – behawioralnej, w zasadzie do 15 sesji pacjent opanowuje techniki relaksacji, oddechu, pracy z ciałem, stopowania myśli automatycznych, które nakręcają błędne koło lęku, bezpiecznie eksperymentuje ze swoim lękiem i wystawia się na niego, po to, żeby go właśnie oswoić.  Gdy trzeba pracujemy z lękiem głębiej, a przy bardzo silnych lękach wspomagamy się doraźnie farmakoterapią, wszystko po to, żeby jednak pacjent się przełamał, poleciał tym samolotem (w miarę komfortowo, a nie mecząc się przed i w trakcie lotu) i udowodnił sam sobie, że potrafi sobie poradzić, że lęk to tylko emocja!